"(...)
- Proszę dać nam pracować. Inaczej będę musiał pana aresztować. A w obecnej sytuacji... - spojrzał na matkę Matyldy - oboje wiemy, że nie w areszcie jest teraz pana miejsce.
Andrzej także jakby dopiero dostrzegł rozdygotaną z nerwów żonę. Nie wiedział, czy to on sprawił, że po jej policzkach spływały teraz łzy. Nie do końca był świadomy siły swoich uprzednich słów. Być może nawet szok, jaki nim teraz kontrolował, wymazał je z pamięci mężczyzny. Umysł cały czas działał jak we mgle. Jedynie emocje szarpały nim i kontrolowały wszystkie jego czyny. Nie rozumiał tego co się z nim działo. Tak silnie nie czuł jeszcze nigdy, a strach był przecież niewyobrażalny.
To co czuł nagle wymalowało się na jego twarzy. Przerażenie i zarazem szukanie nadziei. Choćby najmniejszej.
Inspektor skinął głową i odszedł, pozostawiając Falkowicza w jego własnej pustce."
Dajcie mi czas do środy :D Będzie ciekawie.
Nie wyświetla sie tekst :(
OdpowiedzUsuńtekst jest,ale koloru czarnego dlatego trzeba sobie zaznaczenie jak na razie wziąć :)
UsuńPoprawione :) Blogger ostatnio mi wariuje. :/
Usuńczekam na ten next marzyłam o taki zwrocie akcji ale chyba nie o jego skutkach haha ;D
OdpowiedzUsuńPS
Nie mogę się doczekać !
OdpowiedzUsuń-W