środa, 3 października 2018

Broken. Fragment rozdziału 22.


"(...)
- Do cholery jasnej porwaliście dziecko! – wrzasnął w końcu chirurg, uciszając towarzystwo. Krew w nim zawrzała na samą myśl, że byli ofiarą okrutnego żartu.

- Nie pierwsze i nie ostatnie. – gruby mężczyzna wstał z fotela i zrobił może trzy kroki do przodu. – Tak już działamy. Między innymi. Jedno porywamy, drugie zabijamy. – widząc reakcję Adama uśmiechnął się chytrze. – Zaczynasz rozumieć doktorku. – stwierdził oczywiste.

- Tamta… Ta mała z kostnicy to też… - nie mogło mu to przejść przez gardło. Niby przeszło mu to przez myśl, ale co innego kiedy okazuję się to prawdą. – Po co to wszystko? – uścisnął mocniej dłonie na ramionach trzymanej przed sobą bratanicy.
- Musieliśmy was jakoś zachęcić do współpracy. "


Część pojawi się lada dzień :)
Trzymajcie się ciepło!

1 komentarz:

  1. no nie mów mi że Adama tu uśmiercisz.. Czekam na tą część niecierpliwie !!

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią i nie zapomnij się podpisać!