poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Broken. Fragment rozdziału 21.



"Są dla nas ludzie ważni na tyle, by nie życzyć im złego. Są tacy dla których wskoczylibyśmy w ogień i w chwili ostatniego tchnienia uśmiechnęlibyśmy się wiedząc, że postąpiliśmy słusznie. Czasem wolelibyśmy wziąć cierpienie na siebie, jeśli tylko mielibyśmy taką szansę. Przykładów jest co nie miara. Począwszy od rodzica, patrzącego na swoje śmiertelnie chore dziecko, po bohaterów wojennych walczących za ludzi, z którymi jedyne co ich łączyło to język. Niesamowite do jakiego heroizmu jesteśmy w stanie się posunąć. Tylko czy granicą moralną, jaka wyznacza różnicę pomiędzy dobrym człowiekiem, a złym jest… może nie ocalenie, ale przynajmniej nie zabicie nikogo? To byłoby niesamowicie proste.
Idąc za przykładem wojny – czy wiesz, że w komorach gazowych, po odkryciu pokrywy, dzieci leżały na samym dnie, na nich kobiety, a na samym wierzchu mężczyźni? Spoglądając w tę mogiłę ilu widzisz tam złych, a ilu dobrych? "


Kiedy człowiek musi wcześnie stać, nachodzą go nocne przemyślenia. Tutaj mamy fragment z tego cyklu. Co jest takiego w ciemności, że w niej lepiej się myśli? 
Rozdział... chciałabym obiecać datę, ale już z datą opublikowania fragmentu pomyliłam się grubo. Dlatego to info pojawi się w komentarzu pod tym postem. 

Pozdrawiam ciepło!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się ze mną swoją opinią i nie zapomnij się podpisać!