Akcji ciąg dalszy...
"Szef był jednak zbyt doświadczony, by tak łatwo wpaść w sidła detektywów. Nim Falkowicz zdążył się zorientować, ten zniknął za otwartym oknem. Chłodne powietrze uderzyło o twarz profesora, budząc jego zmysły. Odwrócił się do Matyldy by pospieszyć jej ucieczkę, lecz dostrzegł ją w ramionach jednego z przestępców.
- Puść ją bo pożałujesz - ruszył agresywnie w stronę mężczyzny. (...)"
Miłego... nocy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną swoją opinią i nie zapomnij się podpisać!